wtorek, 15 sierpnia 2017

Czarna Madonna


    Czarna Madonna i jej autor wywołali w lipcu wielkie poruszenie w świecie moli książkowych.
Pozytywne, czy negatywne, tego nie da się jednoznacznie określić - co człowiek, to opinia. Było o Mrozie głośno, był szum, i dobrze. Ja byłam tej pozycji bardzo ciekawa, więc kiedy tylko pojawiła się w Legimi, zabrałam się do czytania. Pomimo przerw z przyczyn niezależnych ode mnie, gdybym zliczyła czas czytania tej książki wynosiłby kilka godzin.Taka jest wciągająca.