niedziela, 7 maja 2017

"Sprawa Niny Frank" Katarzyna Bonda


Spotkanie z książkami Katarzyny Bondy to moje pierwsze spotkanie z literaturą tego typu. Co prawda najpierw omyłkowo zaczęłam czytać trzecią część, myśląc, że są to niezależne książki, ale dzięki czujności kuzynki szybko dowiedziałam się o pomyłce i zaczęłam od pierwszej części.
Od początku kryminał okazuje się być "w moim typie".  Obecnie skończyłam czytać pierwszą część e-booka, ale cała seria jest już w empikowym koszyku ;)

Tytuł: Sprawa Niny Frank
Cykl: Hubert Meyer
Autor: Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: Muza S.A
Ilość stron: 436
Nina Frank była uwielbianą przez wszystkich aktorką. Była odtwórczynią serialowej roli zakonnicy Joanny, choć jej prywatne życie znacznie odbiegało od serialowego wizerunku.
Moja ocena: 8/10

Kiedy młoda kobieta zostaje odnaleziona w swoim domu martwa, Hubert Meyer jedzie do Mielnika nad Bugiem, by rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci. Na miejsce zbrodni wysłano psychologa policyjnego, który ma pomóc w ustaleniu profilu mordercy.


Psycholog ogląda filmy, czyta dziennik Niny dowiadując się nieco na temat kobiety. Meyer odkrywa prawdę o niemoralnym, pełnym skandali  życiu aktorki oraz o przebiegu jej kariery. Nadużywanie alkoholu i narkotyków oraz częste zmiany partnerów miały wpływ na poczucie bezsensu istnienia młodej aktorki. Kobieta próbowała popełnić samobójstwo, ale ostatecznie zginęła z rąk seryjnego mordercy.  Przeszukując dom aktorki w poszukiwaniu śladów, odnajduje także trop Agi Nalewajko – kim jest dziewczyna i co wspólnego ma z aktorką?
 Jak Nika zaistniała w biznesie? Kim jest tajemniczy Jakub, którego imię często wymienia na prywatnych nagraniach?
Nina Frank wzbudza we mnie różne uczucia – z jednej strony jej współczuję, z drugiej jednak nie pochwalam jej zachowań, dlatego ciężko jest mi jednoznacznie określić swój stosunek do bohaterki.
Burzliwa przeszłość, buntowniczy charakter i marzenia, w które powątpiewają najbliżsi – wszystko to ukształtowało osobę, którą była Nina Frank

Zdecydowanie polubiłam jednak Huberta Meyera. Mężczyzna od pierwszych stron wzbudza sympatię, choć też ma swoje „za uszami”. Jest jednak człowiekiem pełnym pasji, wypełnia swoje obowiązki wzorowo, jest profesjonalistą. Choć przez pracę spotykają go przykrości w życiu osobistym, nie poddaje się. Profilerstwo jest dla Huberta wszystkim, mimo, że niektórzy wątpią w jego pracę i są negatywnie nastawieni.
 
Książka moim zdaniem zasługuje na ocenę bardzo dobrą, autorka świetnie kreuje postacie, a jest ich naprawdę sporo.
Kolejnym plusem jest to, że mamy tu do czynienia z czasem teraźniejszym oraz przeszłością. Dzięki temu możemy poznać bliżej życie i historię aktorki oraz być na bieżąco ze śledztwem.

Bonda wprowadza nas w świat profilera Huberta Meyera- świat pełen tajemnic i zagadek, które psycholog policyjny będzie musiał rozwiązać.
 Czy stworzenie profilu psychologicznego zabójcy pomoże odnaleźć sprawcę?
***

Pozycja bardzo ciekawa i wciągająca – napięcie nie opada nawet na moment.
Lekkie pióro autorki i indywidualny, bezpretensjonalny styl nadają książce niesamowitego charakteru. Moja ocena to 8/10, głównie dlatego, że koniec, moim zdaniem, "przedobrzony", ostatnie dwa rozdziały - alternatywne zakończenie  były dla mnie rozczarowaniem. Zupełnie odbiegają od powieści, sprawiając niemiłe wrażenie zapychania ostatnich stron na siłę.